Jak to z tym Shiatsu było – część 2
W 1970 w grobowcu w Mawandgui w chińskim mieście Changsha odkryto medyczne rękopisy napisane ok. 300-200 przed naszą erą. Uważa się że te rękopisy to najstarszy znany atlas anatomiczny. Zawierają opisy 11 merydianów a także rysunki zestawów ćwiczeń bardzo podobnych do dzisiejszego Qi Gong. Odkrycie tych rękopisów zainspirowało przemianę Shiatsu w terapię w pełni holistyczną.
Shiatsu zaczęło się rozwijać na początku XX wieku kiedy Japonia przeżywała renesans zainteresowania antyczną filozofią, sztuką i medycyną. Wtedy to powstała nazwa terapii: Shiatsu – ucisk palcami (shi – palec, atsu – uciskać). Stworzył ją Tempeki Tamai, który był jedną z najważniejszych osób podejmujących wysiłki aby przywrócić godność tradycyjnej japońskiej pracy z ciałem, takiej jak Anma czy Ampuku. To on napisał pierwszą książkę o Shiatsu – Shiatsu-Ho (Terapia Shiatsu) – jako techniki opartej na praktyce Ampuku i kładącej duży nacisk na samorozwój fizyczny, emocjonalny i duchowy terapeutów.
Najbardziej wpływowym mistrzem Shiatsu w tym okresie był Tokujiro Namikoshi, uzdrowiciel-samouk który wypracował swoją metodę aku-terapii lecząc artretyzm matki. Był bardzo popularną postacią w Japonii i opracował styl Shiatsu, którego teoria opiera się na podejściu anatomicznym praktykowanym przez medycynę Zachodu. Jest to Shiatsu które skupia się na leczeniu fizycznego objawu braku równowagi w ciele, zwracając szczególną uwagę na mięśnie, układ nerwowy i hormonalny. Takie Shiatsu może być bardzo bolesne. To Namikoshi przekonał rząd japoński do uznania Shiatsu jako terapii i w 1940 roku założył Nippon Shiatsu Institute a potem Japan Shiatsu College. Jego metoda Shiatsu jest do dzisiaj najbardziej popularna w Japonii.
Ciąg dalszy nastąpi 😊
[Moje teksty są inspirowane książką Caroli Beresford-Cooke: Shiatsu. Theory and Practice]